środa, 11 maja 2011

Smutna przegrana Ruchu.

Grający przed własną publicznością piłkarze Ruchu Radzionków przegrali z trzecią w tabeli Flotą Świnoujście 0:1. Nie udało się tym samym podtrzymać miana postrachu faworytów, jakie radzionkowianie mogli sobie przypisać nie dając się pokonać, a zazwyczaj wygrywając, ze ścisłą czołówką ligi. Podopieczni trenera Artura Skowronka nie mieli jednak szczęścia, z przekroju meczu byli bowiem zespołem lepszym.

Spotkanie rozpoczęło się przykrym i dotkliwym faulem na Miłoszu Przybeckim, który wyeliminował go z dalszej gry. Niestety sędzia nie odgwizdał tego przewinienia i napastnik nie został ukarany.
Grając w osłabieniu Cidry szybko straciły bramkę.  Dośrodkował z lewej strony Niedziela, a Nwaogu zwiódł Andrzeja Niewulisa i pokonał Łukasza Skorupskiego.
Szybko zdobyty gol praktycznie ustawił mecz i podziałał mobilizująco na piłkarzy Floty.
Ale Ruch, przez większą część meczu posiadający momentami wyraźną przewagę, i starający się atakować, miał i inne okazje. Przed przerwą Żukowski powstrzymał bardzo groźny strzał Piotra Rockiego. Kilka minut później najlepszą chyba okazję zmarnował Tomasz Rzepka, najwyraźniej zaskoczony sytuacją w jakiej się znalazł. Wrzucona piłka minęła bowiem bramkarza, a zgrana przez Kamila Szymurę otworzyła Rzepce drogę do pustej bramki. Futbolówka ugrzęzła jednak tylko w bocznej siatce.
Piłkarze ze Świnoujścia skutecznie bronili się i starali się opóźniać grę.
Taka taktyka wystarczyła im do zwycięstwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz