Spotkanie rozpoczęło się przykrym i dotkliwym faulem na Miłoszu Przybeckim, który wyeliminował go z dalszej gry. Niestety sędzia nie odgwizdał tego przewinienia i napastnik nie został ukarany.
Grając w osłabieniu Cidry szybko straciły bramkę. Dośrodkował z lewej strony Niedziela, a Nwaogu zwiódł Andrzeja Niewulisa i pokonał Łukasza Skorupskiego.
Szybko zdobyty gol praktycznie ustawił mecz i podziałał mobilizująco na piłkarzy Floty.
Ale Ruch, przez większą część meczu posiadający momentami wyraźną przewagę, i starający się atakować, miał i inne okazje. Przed przerwą Żukowski powstrzymał bardzo groźny strzał Piotra Rockiego. Kilka minut później najlepszą chyba okazję zmarnował Tomasz Rzepka, najwyraźniej zaskoczony sytuacją w jakiej się znalazł. Wrzucona piłka minęła bowiem bramkarza, a zgrana przez Kamila Szymurę otworzyła Rzepce drogę do pustej bramki. Futbolówka ugrzęzła jednak tylko w bocznej siatce.Piłkarze ze Świnoujścia skutecznie bronili się i starali się opóźniać grę.
Taka taktyka wystarczyła im do zwycięstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz